12 wskazówek, jak je zaplanować, wdrożyć i realizować.

Wielu rodziców, chcąc dobrze, nieświadomie popełnia błędy. „Ile dawać? Od kiedy? Co tydzień czy co miesiąc?” To pytania, które wracają jak bumerang. Tymczasem klucz do sukcesu wcale nie leży w wysokości kwoty czy częstotliwości wypłat.
Kieszonkowe to nie magiczny eliksir
Na wstępie zburzmy pewien mit. Samo kieszonkowe NIE nauczy dziecka zarządzania pieniędzmi. Badania pokazują, że jedyną bezpośrednią korzyścią z kieszonkowego jest wzrost oszczędności1, ale nie umiejętności oszczędzania! Prawdziwym fundamentem edukacji finansowej jest rozmowa z dzieckiem o pieniądzach, codziennych decyzjach i wyborach2. Daj dziecku przykład i możliwość doświadczania. Zarówno sukcesów, jak i porażek.
Zacznij od ok 5 roku życia
Brzmi wcześnie? A jednak 5-latki rozumieją już, że pieniądze są czymś szczególnym, że można za nie kupować, potrafią liczyć do 10 i są w stanie chwilę poczekać na nagrodę3. To idealny moment, żeby zacząć edukację finansową przez praktykę.
Jak ustalić kwotę?
Najpierw poznaj potrzeby dziecka. Inne będzie miał 6-latek, który tylko kupuje lizaki, a inne 15-latek, który chodzi ze znajomymi do kina. Spójrz na typowy (i ten mniej typowy) tydzień oczami dziecka i oszacuj odpowiednią kwotę. Pamiętaj, że niektóre wydatki, jak kino z przyjaciółmi, to nie tylko zachcianki, ale także potrzeby społeczne. Dobrze, żeby wysokość kieszonkowego motywowała do nauki planowania, wybierania i zarabiania.
Nie warunkuj kieszonkowego ocenami, zachowaniem lub obowiązkami
To błąd, który zabija motywację wewnętrzną dziecka4. Jeśli warunkujesz kieszonkowe, uczysz dziecko, że zawsze otrzyma nagrodę za rzeczy, które są tak naprawę w jego interesie. Postaw raczej na budowanie w nim odpowiedzialności i przewidywania konsekwencji.
Gotówka czy karta?
W dobie płatności elektronicznych może Cię kusić, by robić dziecku przelewy. Jeśli jednak Twoje dziecko dopiero zaczyna przygodę z kieszonkowym, postaw na gotówkę. Dlaczego? Bo płacąc kartą kupujemy impulsywniej, przez co wydajemy więcej niż planowaliśmy5. Z czasem możesz przestawić się na kartę.
Wygląd skarbonki
Niby prosta rzecz, a jak ważna. Skarbonka powinna być przezroczysta, aby dziecko miało ciągły podgląd do ilości zebranych środków. Dobrze, jeśli skarbonka jest otwieralna, aby dziecko mogło wyjmować z niej pieniądze i je przeliczać. Grozi to oczywiście pokusą ich wydania, ale to także ważna nauka. Dobrze sprawdzą się oddzielne skarbonki na bieżące wydatki, dobroczynność i oszczędności, aby dziecko mogło z góry planować swój budżet.
Jak często?
U początkujących lub rozrzutnych lepiej sprawdzą się tygodniówki. U doświadczonych i umiejących oszczędzać, wypłaty miesięczne.
Udział dziecka
System kieszonkowego, który planujesz wprowadzić, omów z dzieckiem. Dzięki temu będzie dla niego zrozumiały i chętniej respektowany.
Regularność to świętość
Jeśli ustaliliście wypłatę w poniedziałki, trzymaj się tego. Ustaw powiadomienia w kalendarzu lub trzymaj w domu zapas gotówki. Nieprzewidywalność podważa zaufanie. A zaufanie to podstawa każdej edukacji, w tym finansowej6. Pamiętaj, że to Ty masz pamiętać o kieszonkowym, nie dziecko. Jeśli dziecko wydało całe kieszonkowe pierwszego dnia, musi poczekać do kolejnej wypłaty. Ewentualnie możesz pożyczyć mu pieniądze na wysoki procent lub zlecić płatne zaadania.
Podwyżki
Jeśli dziecko prosi o podwyżkę, omówcie najpierw jego budżet z ostatniego miesiąca. Porozmawiajcie, jakie ma przychody i jakie koszty, kiedy i na co brakowało mu pieniedzy. Niech dziecko uczy się prowadzenia budżetu i negocjacji. Unikaj systemu „ile lat, tyle złotych”, który uczy bierności i zewnętrznego umiejscowienia kontroli.
Kiedy wstrzymać kieszonkowe?
Twoje dziecko wydało wszystko na bzdury? Nie zabieraj kieszonkowego. Niech poczuje konsekwencje, to wystarczająca kara. Lepszy finansowy błąd w wieku 10 lat niż 30. Właśnie po to dziecko dostaje kieszonkowe, aby się uczyć. Również na błędach.
Nie kontroluj, rozmawiaj
Rozmawiaj z dzieckiem o jego finansach, analizuj z nim jego decyzje, ale nie kontroluj na siłę. Dziecko potrzebuje przestrzeni, aby budować swoją odpowiedzialność i poczucie sprawczości. Również tej finansowej.
Kieszonkowe to nie tylko pieniądze. To przede wszystkim narzędzie edukacyjne. Wszystkie powyższe zasady są istotne. Ale najważniejszy jesteś TY, drogi rodzicu. Ze swoją uważnością, cierpliwością i gotowością do rozmowy. Bądź z dzieckiem, aby wyrosło na szczęśliwego, niezależnego finansowo dorosłego.